Słów kilka jesienną porą…

Nie zdążyliśmy się na dobre przyzwyczaić do szkoły, bo po raz kolejny jesteśmy na zdalnym nauczaniu. Miejmy nadzieję, że już nie długo sytuacja się unormuje i wrócimy do swoich klas. Staram się na bieżąco robić lekcje, by nie mieć zaległości, jednak nie zawsze się udaje. Nie chodzi o to, że mi się nie chce, ale o to, że w ostatnim czasie potrzebuję częstszej fizjoterapii, bo mam więcej zalegań w oskrzelach i czasu nieraz brakuje.

Zanim przeszliśmy na zdalne lekcje, w szkole odbyły się wybory do samorządu uczniowskiego. Moi rówieśnicy wytypowali mnie, bym kandydowała. Po profesjonalnej kampanii: plakaty, spoty i programy wyborcze, odbyło się głosowanie. Udało się zebrać sporo głosów i znalazłam się w samorządzie szkolnym.

Od października jestem już nastolatką, skończyłam 11 lat. Wiedziałam, że mama upiecze kolorowy tort, bo bardzo o to prosiłam. Po prawie całodziennej pracy w kuchni efekt końcowy baaardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Wrzucę jeszcze kilka zdjęć wypieków dla najbliższych, które wspólnymi siłami wyszły całkiem nieźle!

Wzięłam udział w Gminnym Konkursie Pieśni Patriotycznych, w tym roku niestety online. Zajęłam I miejsce w swojej kategorii wiekowej (kl. V-VIII). Wykonałam piosenkę „Ojczyzna” ks. Stefan Ceberek

Trzymajcie się zdrowo!!!